Witam.
Szukałam piosenki dzisiejszego dnia, ale w głowie kręciło mi się tylko to.
Przez ostatnie dni słuchałam Lany Del Rey i Gotye na przemian. Jakoś tak złagodniałam.
Dzisiaj rozwaliła mi się szyba w drzwiach do pokoju przez kochany przeciąg w domu. A taka ze mnie łamaczka mitów:
1) - Nie da się przejechać ronda na 4 biegu.
- Ja jestem utalentowana, dam radę. (Dałam radę.)
2) - Jak ktoś tak jeździ jak Ty to nie ma opcji, żeby nie zdał za pierwszym lub drugim razem.
- Boję się tego, że jestem na tyle utalentowana, że jest taka opcja. (No i byłam na tyle utalentowana.)
A dzisiaj dochodzi nam:
3) - Jak masz ręcznik przewieszony przez drzwi to nie ma takiej możliwości, aby te drzwi zamknąć czy nimi trzasnąć.
- No pacz pan, a jednak.
Wakacje trwają już ze dwa miechy albo nawet i dłużej, a ja ich jeszcze w ogóle nie poczułam. :C
Piękny dzień dziś miałam, dopóki moje drzwi nie postanowiły obalać mitów. Ale potem prowadziłam, więc ogólny bilans się wyrównał.
Deszczu
P.S. Czytałam dzisiaj [czyt. wczoraj] dalej "Martwego w rodzinie" i normalnie nie mogę się nacieszyć :D Cudowna ta część! (Tysii, prawdopodobnie wiesz dlaczego ;))
moje chamskie drzwi, też mają na sobie ręcznik i chcą trzaskać. od dziś będę zwracała na nie bardziej uwagę, szybę chce mieć całą ;d
OdpowiedzUsuńbrawo pogromczyni mitów! zawsze w Ciebie wierzyłam!
OdpowiedzUsuńDzięksa bardzo, Tysiuszu.
UsuńTy jedna nigdy we mnie nie wątpisz :*