Dla każdego pojeba jest kropla szansy na lepsze życie, a ja zamiast uczepić się tej kropli, oddycham drobnymi atomami szczęścia, które znajduję codziennie. Robię dobrze czy źle? Nieważne.
Gdzie będę jutro, co się stało wczoraj... Nieważne.
Chcę móc się uśmiechnąć, bo przez sekundę było fajnie. Nie chcę płakać, że wcześniej było źle, a później będzie jeszcze gorzej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz