piątek, 23 sierpnia 2013

Jak to jest, że jednego dnia jest idealnie, a następnego nie możesz uwierzyć, jak bardzo sobie schrzaniłeś życie?
Dla każdego pojeba jest kropla szansy na lepsze życie, a ja zamiast uczepić się tej kropli, oddycham drobnymi atomami szczęścia, które znajduję codziennie. Robię dobrze czy źle? Nieważne.
Gdzie będę jutro, co się stało wczoraj... Nieważne.
Chcę móc się uśmiechnąć, bo przez sekundę było fajnie. Nie chcę płakać, że wcześniej było źle, a później będzie jeszcze gorzej.